[#046] E Dio disse a Caino… (1970) [And God Said To Cain]

Dziś pierwszy raz oglądamy na blogu western, choć trzeba podkreślić, że to western nieprzeciętny. Antonio Margheriti przeplata tu bowiem opowieść z Dzikiego Zachodu z elementami gotyckiego horroru – efekt jest naprawdę niezwykły. Bardzo klimatyczny, mroczny, oryginalny w swej formie film zemsty z Klausem Kinskim w roli głównej, czyli E Dio disse a Caino… z 1970 roku.

E Dio disse a Caino… (1970) – strona informacyjna filmuhttps://giallopedia.pl/e-dio-disse-a-caino-1970/

Uwaga: spojlery!
Poniższy opis filmu łącznie z galerią zdjęć zdradza szczegóły fabuły i zakończenie.

Kolejny film Antonio Margheritiego na blogu, który chciałem przedstawić to western, jednak bardzo nietypowy i wyjątkowo oryginalny. W wielu aspektach zbliża się i łączy w sobie elementy horroru gotyckiego.

Film zaczyna się od scen w wypalonych słońcem kamieniołomach, w których pracują skazańcy pilnowani przez uzbrojonych strażników. Jednym ze skazańców jest Gary Hamilton, postać odgrywana przez Klausa Kinskiego. I właśnie do niego przyjeżdża urzędnik, który informuje go, że po dziesięciu latach ciężkich robót, za dobre sprawowanie, jego wyrok zostaje złagodzony i w tym momencie jego kara dobiega końca – od tej chwili jest wolnym człowiekiem.
Gary Hamilton od początku był niewinnie skazany. Acombar, miejscowy bogacz i właściciel kopalni, w przeszłości, w czasie wojny, ukradł złoto należące do Konfederatów i wrobił w to Hamiltona, przy okazji odbierając mu dom, jego majątek i jego kobietę na dokładkę. Teraz jedyną myślą Hamiltona jest zemsta.
Miasteczko, gdzie mieszka Acombar jest co roku nawiedzane przez tornado. I właśnie tej nocy zbliża się ten kataklizm, a wraz z nim nadejdzie zemsta Gary Hamiltona.
Akcja filmu toczy się głównie w nocy – jest tu dużo zdjęć nocnego miasta pogrążającego się w wichurze znoszącej pył, piach, fruwającą słomę – a pośród tego odbywa się akt zemsty: kolejno eliminowani są przeciwnicy, najemnicy pracujący dla Acombara, których zadaniem jest zabić mściciela, a w końcu w finale dochodzi do konfrontacji: kata i ofiary z przeszłości, tym razem w odmienionych rolach.

Na uwagę zasługują niezwykłe zdjęcia nocne, bardzo klimatyczne i przywodzące na myśl kadry z horrorów gotyckich: miasto w mgle i pyle, podziemne sztolnie kopalni, kościół – to wszystko kontrastuje z pełnym przepychu i koloru wnętrzem domu Acombara, które przypomina komnaty pałacowe.
Muzyka Carlo Saviny, poza głównym tematem i songiem rodem z westernu, w wielu fragmentach jest niepokojącą muzyką z horroru.

O tym wszystkim jest mowa w materiałach, które zamieszczam poniżej: dwa teksty – jeden z książki, drugi z bookletu załączonego do płyty z filmem – oraz dwa wywiady wideo.
W związku z tym mam dziś ułatwione zadanie i zamiast się wymądrzać proponuję od razu oddać głos fachowcom w temacie.

Osobiście zachęcam gorąco do obejrzenia filmu: jest niezwykle oryginalny, posiada niesamowitą atmosferę, a przy tym jest pięknie odrestaurowany – ogląda się go z przyjemnością.


Galeria filmu:

Poniższy tekst pochodzi z książki Any Gun Can Play. The Essential Guide To Euro-Westerns autorstwa Kevina Granta (wyd. Fab Press, 2011)

W westernie A God Said to Cain Margheriti nadał tematowi zemsty w pełni gotycki charakter.
Rzeczywiście, pomimo skupienia się na mściwym rewolwerowcu, Garym Hamiltonie (Klaus Kinski), który zamierza odpłacić tym, których kłamstwa skazały go na dziesięć lat w skwarnym obozie więziennym, film można umieścić niemal w jednym rzędzie z oficjalnymi horrorami reżysera. Margheriti przypisuje jego „odmienną, niepokojącą jakość” fascynacji makabrycznymi i fantastycznymi tematami. Film nigdy nie sugeruje, że Hamilton jest duchem, ale intensywna atmosfera strachu, poczucia winy i nienawiści wywołana jego powrotem do społeczeństwa jest typowa dla gotyckiego melodramatu all’italiana, podobnie jak naprzemiennie ozdobne i ponure wnętrza.
W prostych słowach, Cain to niewiele więcej niż powtórka z Django the Bastard (Django il bastardo, reż. Sergio Garrone, 1969) – w ciągu jednej nocy nawiedzonej przez tornado, nieubłagany mściciel usuwa armię strzelców, upodabniając się do „ducha” lub „potwora”, zanim dokona zemsty na ich szefie, Acombarze (Peter Carsten), którego zdrada doprowadziła do jego uwięzienia. Pojawiają się nawet te same rodzinne komplikacje, z synem Acombara, Dickiem (Antonio Cantafora) i kochanką Mary (Marcella Michelangeli), niegdyś kobietą Gary’ego, będącymi tutaj nieuczciwymi elementami, tak jak brat Murdocka był w filmie Garrone. Jednak w tym przypadku fabuła jest jeszcze cieńsza – praktycznie cały czas trwania filmu poświęcony jest scenom nocnej rzezi – a Margheriti serwuje nam biblijne aluzje, gotyckie motywy, symbolikę i stylizację.

Nie jest to film dla zwolenników subtelnego budowania napięcia, ale subtelność nigdy nie była znakiem rozpoznawczym gotyku – ani spaghetti westernów, oczywiście. Wściekła wichura wydaje się wynikać zarówno z gniewu Hamiltona, jak i niestabilności atmosfery, przywołując „przerażającą naturę” gotyckiego języka, podczas gdy złowieszcze bicie kościelnego dzwonu, wprawionego w ruch przez Hamiltona, obwieszcza obecność śmierci.
Obosieczny dialog jest często przerywany naturalnymi dźwiękami lub zdarzeniami, tak jakby świat nieożywiony potwierdzał swoją władzę nad człowiekiem. Bezczelnemu twierdzeniu Acombara, że jego dom jest nie do zdobycia, natychmiast zaprzecza podmuch wiatru, który otwiera okno obok niego, podkreślając metaforyczny związek między wkraczającym Hamiltonem a żywiołami.

Jak można się było spodziewać po tak wizualnie zorientowanym reżyserze, jego priorytetami są ustawienia kamery, oświetlenie, scenografia i sceneria (Hamilton wykorzystuje sieć jaskiń biegnących pod miastem, przypominając podziemną kulminację Vengeance (Joko invoca Dio… e muori, reż. Antonio Margheriti, 1968), a jego konfrontacja z Acombarem odbywa się w płonącym pokoju luster), ale Margheriti podkreśla również emocjonalne konsekwencje wendety Hamiltona. W ten sposób powraca do ponadczasowego gotyckiego narzędzia, klątwy przodków, która była stałym elementem włoskich horrorów z lat sześćdziesiątych. (Margheriti wykorzystał ją wcześniej w The Long Hair of Death). W niemal histerycznym ostatnim akcie Dick staje się niewinną ofiarą występków swojego ojca, gdy ten przypadkowo strzela do niego; w furii Acombar kieruje broń na Mary i przygotowuje się do stawienia czoła swojemu oprawcy.

Wybór tytułu może wydawać się przypadkowy, ale po bliższej analizie okazuje się bardziej intrygujący. Włoskie westerny często odwołują się do Wszechmogącego w swoich tytułach – weźmy pod uwagę God Forgives… I Don’t! (Dio perdona… Io no!, reż. Giuseppe Colizzi, 1967); God Forgive… His Life Is Mine (Dio li crea… Io li ammazzo!, reż. Paolo Bianchini, 1968); God Will Forgive My Pistol (Dio perdoni la mia pistola, reż. Mario Gariazzo, 1969) – lub wykorzystują biblijne archetypy w swoich narracjach, w szczególności historię Kaina i Abla. Jednak w większości przypadków te aluzje są czysto powierzchowne, wymyślone jako prowokacyjny chwyt marketingowy lub w celu nadania apokaliptycznego tonu, niezależnie od tego, czy jest on odpowiedni dla akcji, czy nie; w celu wzmocnienia bohatera i poświęcenia jego (zwykle mściwej) kampanii; lub w celu zasygnalizowania ambiwalentnego stosunku do religii i Kościoła.

And God Said to Cain jest jednak bardziej konkretny i choć biblijny fragment, do którego się odnosi, jest pełen życiowych lekcji, sam film jest bardziej nihilistyczny niż dydaktyczny. Kiedy Bóg przemawia do Kaina w czwartym rozdziale Księgi Rodzaju, gani go za jego pychę i wzywa do porzucenia grzechu i podążania ścieżką prawości. Kain odrzuca Bożą radę, zabija własnego brata i zostaje przeklęty, by błąkać się po świecie jako wyrzutek, skruszony i zgorzkniały.
Gary Hamilton czuje się podobnie dotknięty; ma wyrok dożywocia „we krwi” – jego własne piętno Kaina – i po dziesięciu długich latach niesprawiedliwego uwięzienia zaczął podzielać twardą arogancję tej postaci. Podobnie jak Kain, jego postawa sugeruje, że to Pan powinien błagać jego, a nie odwrotnie. Któż inny niż Kinski, mistrz pogardy, mógłby to zrobić?

Hamilton jest jedną z najbardziej jawnie ateistycznych postaci w gatunku słynącym ze sceptycznego i często pogardliwego stosunku do doktryny religijnej. Jego niewiara wynika z niesprawiedliwości, jakiej doznał i plamy hańby, jaką pozostawiło to na jego charakterze. (Jest mowa o tym, że przed zdradą był bohaterem wojennym Konfederacji). Kiedy konfrontuje się z miejskim księdzem, przewidywalnie słabą i nieskuteczną postacią, Hamilton może mówić w imieniu wszystkich swoich kolegów mścicieli, gdy twierdzi, że zemsta jest prawem skrzywdzonego człowieka, a nie domeną Pana. „Jeśli niewinność jest odpłacana więzieniem”, szydzi, „zasłużyłem na prawo do zabijania, nawet jeśli Bóg zdecyduje się mnie za to ukarać”. Tak wielka jest siła jego nienawiści i głębia goryczy, że Hamilton świadomie decyduje się na wieczne potępienie. (Powtarza to jego związek z Kainem – „Tak więc Kain wyszedł z obecności Pana” i odzwierciedla wściekłe postanowienie Laertesa w Hamlecie, największym ze wszystkich dramatów zemsty – „Odważę się na potępienie… Niech się stanie, co ma się stać, tylko za mego ojca zemszczę się najdokładniej”). Ta krótka, ale kluczowa scena słabo łączy biblijne i gotyckie wątki w filmie Margheritiego. Odcięty od zbawienia Hamilton przypomina nie tylko Kaina, ale także Żyda Wiecznego Tułacza z gotyckiej tradycji. Ta zepsuta postać, znana również jako Ahasuerus, Cartaphilus, Malchus lub John Buttadeus, powstała z legendy o Żydzie, który mógł wyśmiewać lub ignorować Jezusa w drodze na krzyż. Jego karą było wędrowanie po świecie aż do Dnia Sądu Ostatecznego, a niektóre wariacje na temat legendy łączą tę postać z Kainem.
Hamilton jest bardziej krnąbrną i złośliwą wersją Żyda. Ma niezachwiane przekonanie kogoś, kto zna i zaakceptował swój los, co czyni go naprawdę przerażającym przeciwnikiem.

Poniższy tekst, autorstwa Howarda Hughesa (eksperta od spaghetti westernów i polizieschi) pochodzi z bookletu dołączonego do płytowego zestawu zawierającego omawiany film.

Spośród 23 spaghetti westernów, które Klaus Kinski nakręcił w latach 1964-1975, And God Said to Cain jest jedynym, w którym zagrał główną rolę. Kinski grał już wcześniej główną rolę – na przykład w giallo Ricardo Fredy Double Face (A doppia faccia, 1969), a później zagra także w serii filmów z Wernerem Herzogiem, w szczególności Aguirre: Gniew Boży (Aguirre der Zorn Gottes, 1972), Nosferatu the Vampyre (Nosferatu: Phantom der Nacht, 1979) i Fitzcarraldo (1982). Jednak w większości filmów, w których wystąpił w latach 60., częściej był postacią drugoplanową – najczęściej jako czarny charakter. Był kluczową postacią drugoplanową w kilku ważnych spaghetti westernach – For a Few Dollars More (1965) i A Bullet for the General (1966) – oraz czarnym charakterem w The Big Silence (1968), gdzie po cichu ukradł film swojemu partnerowi, Jean-Louisowi Trintignantowi. Ale film Margheritiego to gwiazdorski wehikuł Kinskiego, film całkowicie oparty na jego porywającej obecności na ekranie.

W 1875 roku porucznik Gary Hamilton zostaje zwolniony z ciężkiej pracy. Odsiedział 10 lat za kradzież złota Konfederatów podczas wojny secesyjnej, ale dzięki amnestii i zasługom wojskowym jego wyrok został złagodzony. Hamilton natychmiast postanawia zemścić się na człowieku, który wrobił go w kradzież, Acombarze, kapitalistycznym właścicielu kopalni Crayden. Hamilton wsiada do dyliżansu, którym przez przypadek podróżuje syn Acombara, Dick, kadet na przepustce z West Point. Hamilton mówi Dickowi, by poinformował ojca, że Hamilton wrócił do Tauton City: „Zobaczymy się o zachodzie słońca”. Hamilton wysiada na stacji, gdzie odbiera Winchestera, amunicję i konia od starego przyjaciela, który informuje go, że wdowiec Acombar mieszka teraz na ranczu Hamiltona z byłą kochanką Hamiltona, Mary. Nadchodzi tornado, a Hamilton wykorzystuje wzbierającą burzę pyłową jako przykrywkę do infiltracji miasta i uzyskania dostępu do podziemnej sieci tuneli. Podczas jednej przerażającej nocy, z pomocą starych znajomych – miejskiego lekarza Jonathana i właścicielki saloonu Rosy – Hamilton rozlicza się z Acombarem i jego poplecznikami, braćmi Santamaria.

A God Said to Cain to jeden z najmroczniejszych spaghetti westernów, zarówno pod względem wizualnym, jak i tematycznym. Zdjęcia w technice Techniscope i Technicolor autorstwa Ricardo Pallottiniego i Luciano Trasattiego są całkowicie zatracone w rozmytych, niewyraźnych kopiach VHS, które przez wiele lat były jedynym sposobem na obejrzenie filmu. Jako western z pewnością nie jest to teren Johna Forda, ani nawet Sama Peckinpaha, ale mroczne pustkowie gdzieś pomiędzy Sergio Corbuccim a Edgarem Allanem Poe. Fabuła została oparta na opowiadaniu Giovanniego Addessiego, który był współautorem scenariusza wraz z Margheritim.

W rzeczywistości jest to remake filmu Salvatore Rosso A Stranger in Paso Bravo (Uno straniero a Paso Bravo, 1968), włosko-hiszpańskiego westernu z Anthonym Steffenem w roli Gary’ego Hamiltona. Wraca on do Paso Bravo po odsiadce w więzieniu, by pomścić śmierć żony i córki, które zginęły w podejrzanym pożarze, za który wziął winę na siebie. Z pomocą handlarza (Pepe Calvo), właściciela sklepu i jego żony (Corrado Olmi i Giulia Rubini), szeryfa (Antonio Cintado) i kowala (Jesus Tordesillas), Hamilton odkrywa, że prawdziwymi winowajcami są trzej bracia Santamaria (Jose Jaspe, Jose Canalejas, Luis Gaspar) i właściciel ziemski Acombar (Eduardo Fajardo). Adriana Ambesi (najbardziej znana z gotyku Crypt of Horror (La cripta e l’incubo z 1964 roku) gra rudowłosą piosenkarkę Rosy. Co nietypowe, Steffen nie nosi broni przez pierwszą część historii, ale później wymierza sprawiedliwość uzbrojony w Winchestera. Zewnętrzne i wewnętrzne ujęcia ulic Paso Bravo zostały nakręcone w Elios Film Studio w Rzymie, Rancho Acombara to Villa Mussolini niedaleko Rzymu, a inne plenery w kamieniołomie w Magliana i lokalizacje w pobliżu Madrytu w Hiszpanii.

W remake’u Addessi, który był także współproducentem filmu, zachował podstawową strukturę A Stranger in Paso Bravo (skrzywdzony mężczyzna wraca do rodzinnego miasta, by się zemścić) i imiona bohaterów (Gary Hamilton, Acombar, Rosy, bracia Santamaria), ale zmienił niektóre elementy fabuły (dodając tornado i zmieniając przestępstwo: pożar, na rabunek). Niepocięte kopie Paso Bravo zaczynają się nawet od Hamiltona na pokładzie dyliżansu w drodze ku zemście, chociaż okrojone kopie zaczynają się od Hamiltona idącego pieszo na pustyni, po wyjściu z powozu. Western Salvatore Rosso jest bardziej prozaiczny niż jego remake i zawiera znajome wnętrza studia Elios Film oraz kolorowe kostiumy kowbojów z niezliczonych spaghetti westernów nakręconych w Rzymie w latach 1965-68.
Pomimo licznych zmian fabularnych, w filmie Margheritiego zachowano finał w ogniu z Paso Bravo, w którym Acombar zostaje uwięziony w płonącym budynku. Scena ta ma ścisły związek z zemstą Hamiltona we wcześniejszym filmie (pożar domu). W And God Said to Cain jest to jedynie pirotechniczne, poetyckie zakończenie horroru spaghetti westernu Margheritiego.
Warto obejrzeć western Rosso równolegle z Cainem – tworzą interesujący podwójny zestaw.

Ze swoimi nocnymi scenami akcji i gotycką atmosferą, Cain czerpie również z Django the Bastard (Sergio Garrone, 1969) z Anthony Steffenem i z Vengeance (Antonio Margheriti, 1968) z Richardem Harrisonem w roli głównej. W Django… Steffen gra upiornego mściciela, którego zemsta rozgrywa się bardzo podobnie jak u Gary’ego Hamiltona (przedłużona nocna walka uliczna), podczas gdy Vengeance (oryginalny tytuł: Joko invoca Dio… e muori) zawiera nocne strzelaniny, scenę tortur, w której powieki Harrisona są otwierane zapałkami w porannym słońcu, oraz wampirycznego, zakapturzonego przestępcę (brat Gian Maria Volonté, Claudio Camaso), który mieszka w kopalni siarki.
A God Said to Cain to pełnoprawny gotycki włoski western – większość filmu rozgrywa się w nocy podczas burzy, która pustoszy miasto, wśród skrzeczących ptaków, spłoszonych koni, dzwonów, wyjącego wiatru i kurzu – w mieście, w którym słoma wiruje jak śnieg. Wygląda na to, że projektant wnętrz Acombara kupował meble z „Euro-horror Central”, a wystrój (liczne lustra, świeczniki, posągi, fortepian, zdobnie rzeźbiona stolarka i ciężkie luksusowe draperie) równie dobrze pasowałyby do filmu z Barbarą Steele.
Margheriti wyreżyserował Steele w dwóch czarno-białych gotykach w połowie lat 60-tych, Castle of Blood (Danza Macabra, 1964) i The Long Hair of Death (I lunghi capelli della morte, 1964), i był dobrze obeznany z gatunkiem horroru. Zaraz po filmie And God Said to Cain, Margheriti nakręcił remake Castle of Blood, zatytułowany Web of the Spider (1971), z Peterem Carstenem w roli metafizycznego doktora Carmusa i Kinskim jako Edgarem Allanem Poe.

Margheriti nakręcił And God Said to Cain w całości we Włoszech pod koniec 1969 roku. Podobnie jak w przypadku Paso Bravo, wykorzystał plan zachodniej ulicy Elios Studio i Villa Mussolini. Tauton City (czasami określane jako Torton City, nie ma oznakowania potwierdzającego pisownię) było zachodnią ulicą Elios, wkrótce po tym, jak włoski producent Alberto Grimaldi znacznie odnowił plan filmowy, aby nakręcić wysokobudżetowy film Gianfranco Paroliniego Sabata (Ehi amico… c’è Sabata. Hai chiuso!, 1969) z Lee Van Cleefem i Williamem Bergerem w rolach głównych. Carlo Simi, scenograf westernów Leone, Corbucciego i Sollimy, wzbogacił scenografię o nowe oznakowanie, budynki i farby. Znaki pozostałe po filmie Paroliniego można dostrzec w And God Said to Cain – „Daugherty City” na wieży ciśnień, Grand Palace Hotel i Fergusson Saloon. Bielone rancho Acombara to Villa Mussolini niedaleko Rzymu, kompleks jeździecki ze stajniami i murami. Kamieniołom w Magliana na południowo-zachodnich przedmieściach Rzymu był kiedyś dokładnie tym – kamieniołomem, w którym Hamilton i więźniowie z gangu łańcuchowego rozbijali skały i unikali grzechotników w gorącym pustynnym słońcu. Był również używany jako pustynne podejście do Tauton City i do podróży dyliżansem Hamiltona. Podziemne indiańskie katakumby i wyrobiska górnicze, których Hamilton używa do poruszania się po mieście, zostały sfilmowane w jaskini w Palazzolo Grotto w Manziana – miejscu wykorzystanym przez Sergio Leone w A Fistful of Dynamite (1971) do sceny po masakrze.

Cain był koprodukcją włosko-zachodnioniemiecką finansowaną przez Produzione D.C.7 (Rzym) i Peter Carsten Produktion (Monachium). Niemiecki aktor Carsten odegrał w filmie znaczącą rolę jako Acombar, a wystąpił też w takich filmach jak A Study in Terror (1965), The Quiller Memorandum (1966), The Vengeance of Fu Manchu (1967), Hannibal Brooks (1969) i Zeppelin (1971). Miłośnicy kina akcji najbardziej pamiętają go z roli sadystycznego oficera sympatyzującego z nazistami, kapitana Henleina, w filmie The Mercenaries (1968), bardzo szorstkim filmie o najemnikach rozgrywającym się w belgijskim Kongo w latach 1960-tych.
Cain ma niezawodną, wyłącznie włoską obsadę drugoplanową. Głównych popleczników Acombara, braci Santamaria (Miguela, Jima i Francesco) zagrali „Lee Burton”/Guido Lollobrigida, Lucio De Santis i stały współpracownik Margheritiego „Alan Collins”/Luciano Pigozzi (Pigozzi i De Santis zagrali wcześniej dwóch zabójców w Vengeance). W rolę syna kadeta Acombara wcielił się Antonio Cantafora, który jako „Michael Coby” stał się gwiazdą spaghetti westernów, gdy współpracował z Paulem Smithem w imitacjach komediowych westernów „Trinity”. Był dobry w krzykliwym euro-gotyckim Baron Blood Mario Bavy (Gli orrori del castello di Norimberga, 1972) i zapadł w pamięć jako ludzka strona superbohatera Supersonic Man (1979).
Role kobiece w Cainie – Marcella Michelangeli jako zdradziecka Mary i Maria Luisa Sala jako pomocna właścicielka saloonu Rosy – są nieco pobieżne, ale silne role dla aktorek rzadko były mocną stroną gatunku. Furio Meniconi był poplecznikiem Acombara, jako Mike, Osiride Pevarello grał poplecznika Pedro, Giacomo Furia był sługą Acombara, Juanito, a Gigi Bonos (w późniejszych komediowych westernach „Trinity”) grał miejskiego pijaka Joe, który próbował chronić butelki z alkoholem w saloonie przed tornadem za pomocą materacy.
Giuliano Raffaelli wcielił się w rolę podobną do tej, którą zagrał w My Name is Pecos. Tutaj dr Jonathan kuleje w wyniku znalezienia się po przeciwnej stronie do braci Santamaria. Podobnie jak w Pecos, Hamilton zna drogę po mieście, używając zapadni i tuneli do potajemnego poruszania się po osadzie. Pod tym względem Hamilton staje się niemal widmowy, jak mściciel Anthony’ego Steffena w Django the Bastard.

W tym filmie Margheriti podążył błotnistą, nihilistyczną ścieżką wydeptaną przez Sergio Corbucciego i stworzył nieubłaganie ponurą opowieść o zemście z biblijnymi podtekstami. Hamilton odwiedza miejskiego księdza (człowieka wierzącego w przebaczającego Boga) i mówi mu: „Jeśli niewinność odpłaca się więzieniem, to zasłużyłem na prawo do zabijania… Nawet jeśli Bóg zdecyduje się mnie za to ukarać”.
Później Acombar sfrustrowany strzela do księdza – powtarzające się zjawisko w westernach Corbucciego. Podobnie jak w The Great Silence Corbucciego, atutem Margheritiego jest Klaus Kinski w dobrej formie. Drugoplanowy w wielu spaghetti, tutaj jest gwiazdą i co więcej, bohaterem – mimo że nosi czarny kapelusz, a złoczyńca biały. Kinski jest dubbingowany w angielskiej wersji językowej z heroicznym amerykańskim akcentem, takim jak w wielu włoskich westernach, ale nie umniejsza to jego magnetycznej, ponurej gry. W swoim pierwszym występie Kinski miażdży jadowitego grzechotnika kijem, stwierdzając: „To nie jest droga, którą chcę iść”.
Po uwolnieniu Hamilton zakłada czerwoną flanelową koszulę, czarną kurtkę, czarny kapelusz z szerokim rondem i czarną chustę. Pojawia się w tym przebraniu grabarza na horyzoncie w pobliżu miasta, jako sylwetka o zachodzie słońca. Hamilton był więziony przez tak długi czas, że kiedy napełnia manierkę w saloonie, jego konfederackie banknoty dolarowe nie są już aktualną walutą. Po uwolnieniu nie ma chwili wytchnienia na refleksje, po prostu rusza na oślep, by zaspokoić swoją zemstę, niczym nadciągające tornado.

Nadciągająca burza i jej okrutny rezultat są wizualizacją przez Margheritiego żywiołowej chęci zemsty Hamiltona. Hamilton powraca, by dokonać zemsty wraz z nadejściem tornada o zachodzie słońca.
Nazywany przez swoich przeciwników „potworem z piekła rodem”, z dystansu eliminuje niezliczonych członków gangów w mieście za pomocą swojej jedynej broni, Winchestera (jak w Stranger in Paso Bravo). To jeden z tych spaghetti, w których w kółko giną ci sami włoscy kaskaderzy w różnych kostiumach. Ale Hamilton szczególnie lubi zabijać braci Santamaria. Jim zostaje postrzelony w czoło, Miguel zostaje powieszony na sznurze kościelnego dzwonu, a Francesco zostaje zmiażdżony, z odciętymi nogami, przez spadający dzwon. W międzyczasie Acombar z determinacją próbuje kontynuować swój nerwowy posiłek, rzekomo celebrujący powrót Dicka do domu, aż w końcu strzelanina i doniesienia o krwawych wydarzeniach na zewnątrz nasilą się do tego stopnia, że sam chwyta za swój srebrny rewolwer Colt Walker.
Gdy burza sięga zenitu, Hamilton, po zlikwidowaniu gangu, infiltruje hacjendę. Zastrasza Marię, sprawia, że Acombar strzela do własnego syna i w końcu staje twarzą w twarz z Acombarem w pokoju luster, gdy hacjenda płonie.
Lustrzana rozgrywka to powtarzający się motyw Margheritiego, który można zobaczyć w takich filmach jak jego przygodowa opowieść The Slave Merchants (Anthar l’invicibile, 1964) czy film science fiction The Wild Wild Planet (I criminali della galassia, 1966). Gdy Hamilton odjeżdża o wschodzie słońca, zwróciwszy Winchestera staruszkowi, który mu go pożyczył, film kończy się cytatem: „I rzekł Bóg do Kaina… teraz przeklęty jesteś, zbiegiem i włóczęgą będziesz na ziemi”, który sugeruje, że Hamilton nie odnalazł spokoju, nawet w zemście.

Jeśli jest to jedyny raz, kiedy Kinski zagrał coś bliskiego konwencjonalnemu bohaterowi westernu, nawet jak na standardy gatunku, to western Margheritiego pozostaje nadal bardzo niekonwencjonalny, z nadprzyrodzoną atmosferą i doskonałą ścieżką dźwiękową Carlo Saviny, która wykorzystuje zarówno motywy westernowe, jak i horrorowe. Otwierającej sekwencji tytułowej w wypalonym słońcem obozie ciężkiej pracy towarzyszy emocjonalny gospel „Rocks, Blood and Sand”, porywająco wykonany w melodramatycznym stylu przez czarnoskórego piosenkarza i pianistę Dona Powella. Powell napisał tekst do muzyki Saviny. Tekst, który komentuje sytuację Hamiltona, brzmi częściowo:
Możesz znaleźć wyzwolenie od ukąszenia węża wśród skał, krwi i piasku Może pewnego dnia znajdziesz swoją wolność i przekroczysz wysokie góry I przekroczysz głęboką szeroką rzekę pokuszenia. Jest wyzwolenie od wszystkich prób i nieszczęść I tego ranka zobaczysz to, czego nikt nie widział. Staniesz przed sędzią, a on nie będzie… skałami, krwią i piaskiem.
Wers powolnego songu przypomina balladę Saviny „Arizona is Waiting” śpiewaną przez Raoula z komiksowego spaghetti westernu Heads or Tails (Testa o croce, 1969 aka Tails, You Lose…), nawet z włączeniem podobnych linii melodycznych.
Savina dyrygował kilkoma znaczącymi partyturami dla innych kompozytorów – w szczególności dla dwóch filmów „Hercules” Pietro Francisciego, partytury Nino Roty do Ojca chrzestnego (1972) i filmów Federico Felliniego, takich jak Rzym (1972) i Amarcord (1973) – ale był także najwyższej klasy kompozytorem na własną rękę. Współtworzył niezapomniane ścieżki dźwiękowe do spaghetti westernów A Few Dollars for Django (Pochi dollari per Django, 1966 – ponownie z piosenką tytułową z udziałem Powella), Ringo and his Golden Pistol (Johnny Oro, 1966 – Powell śpiewa piosenkę tytułową), Vengeance (1968 – ponownie śpiewa Powell), Thunder over El Paso (I senza Dio, 1972) i Comin’ at Ya! (1981). Partytura Saviny do And God Said to Cain jest o tyle niezwykła, że po prostu nie brzmi jak score do westernu, a raczej w większości jak ścieżka dźwiękowa do horroru. Melodia tytułowej piosenki powraca w różnych aranżacjach: jako temat miłosny, odważny „temat jeździecki” czy lament mariachi. Ale partytura to często złowieszcze pomruki, niesamowite echa, organy, wstrząsające gitary i przejmująca muzyka, nieustannie czająca się w cieniu, jak Hamilton, gotowa do ataku.

And God Said to Cain miał premierę we Włoszech w lutym 1970 roku i znalazł się w pierwszej dziesiątce najlepiej zarabiających westernów w tym roku, wprawdzie nie w lidze They Call Me Trinity, Compañeros czy Adios, Sabata, ale wciąż był hitem. Zwiastun zapowiadał, że we Włoszech był to „pierwszy western zaprezentowany w blasku 70 mm i magii stereofonicznego dźwięku”. Musiał zostać powiększony do 70 mm, ponieważ został nakręcony w formacie 35 mm (2-perf) Techniscope.
Singiel „Rocks, Blood and Sand” został również wydany we Włoszech przez mediolańską wytwórnię Bentler. Margheriti występował pod swoim zwyczajowym pseudonimem „Anthony Dawson”, a Kinski w niektórych reklamach jako „Klaus Kinsky”. We Francji został z powodzeniem wydany jako Et le vent apporta la violence w 1970 roku. W Niemczech Zachodnich, film wykorzystał sukces horrorów i krimi z udziałem Kinskiego, jako Satan der Rache („Szatan mściciel”) w lutym 1971 roku.
Film został wydany na kasecie wideo w Wielkiej Brytanii w 1984 roku jako Fury at Sundown przez Market Video, ale nie został wydany kinowo w Wielkiej Brytanii ani w USA. Jego liczne wydania na VHS i DVD często były pocięte, w złych proporcjach lub bardzo słabych kopiach.
Pełna partytura Saviny została wydana w BEAT Gold Series w 1998 roku.
A God Said to Cain jest bez wątpienia wizytówką Kinskiego. Jego potężne oblicze i wyzywające oczy zostały jeszcze lepiej oddane przez Herzoga i Corbucciego. Podobnie jak w filmach Herzoga, kamera krąży wokół niego, jakby bała się podejść zbyt blisko. Kinski jest tak dobry, że nasuwa się pytanie, dlaczego więcej reżyserów nie obsadziło go w roli bohatera spaghetti westernów lub dlaczego Kinski nie starał się o takie role? Być może był to zbyt duży wysiłek w stosunku do nagrody finansowej – słynął z przyjmowania wysoko płatnych ról o niskim wysiłku. Przynajmniej w gotyckim horrorze Margheritiego mamy wgląd w to, jak mogłoby być.


Jak już wspomniałem wyżej film został pięknie odrestaurowany i wydany przez Arrow Films w pudełku zawierającym cztery spaghetti westerny, pod wspólnym tytułem Vengeance Trails.

Film zawiera dwie ścieżki audio: angielsko- i włoskojęzyczną.
Napisy przetłumaczyłem i dopasowałem do wersji włoskiej, ale do angielskiej także powinny pasować.
Z materiałów dodatkowych spolszczyłem wywiad ze znanym nam krytykiem filmowym Fabio Melellim, który jak zwykle kompetentnie omawia film, a dodatkowo wpleciono w materiał kilka wypowiedzi w formie audio aktorki Marcelli Michelangeli.
Drugi dokument to wywiad z aktorem Antonio Cantaforą (odtwórcą roli Dicka w filmie Margheritiego), który opowiada o swojej pracy przy tym filmie. Niestety YT blokował ten wywiad z powodu fragmentu filmu „E Dio disse a Caino…”, który był ilustracją do wypowiedzi aktora (to była scena śmierci Dicka, fragment trwający około jednej minuty). Zdecydowałem się wyciąć ten fragment i pozostawić resztę wywiadu.
Na deser proponuję soundtrack skomponowany przez Carlo Savinę.

046-AM-AGSTC-IT+EN-sPL-A

Print Friendly, PDF & Email
Otagowano , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *