[#066] Gli invasori (1961) [Erik the Conqueror]

Poniższy tekst pochodzi z książki Troya Howartha
The Haunted World of Mario Bava z 2014 roku:

Podobnie jak Hercules in the Haunted World, Erik the Conqueror był pod dużym wpływem sukcesu innego filmu, w tym przypadku The Vikings (Wikingowie) Richarda Fleischera (1958). Sukces filmu na całym świecie (w tym we Włoszech, gdzie z łatwością pokonał większość horrorów Bavy) pomógł ugruntować reputację Bavy jako niezawodnego reżysera popularnego kina rozrywkowego.

W Erik the Conqueror jest wiele do podziwiania. Podobnie jak wiele innych filmów reżysera, został on zaprojektowany, by zarobić na sukcesie większego hitu, ale jego całkowite zaangażowanie w projekt sprawiło, że zyskał on własną tożsamość. Bez względu na to, jak powierzchownie pulpowy może być scenariusz, Bavie udaje się nadać mu pełen dramatyzm i patos szekspirowskiej tragedii. Nie oznacza to jednak, że film jest bezapelacyjnym sukcesem pod każdym względem, ale jak na to, do czego został stworzony, sprawdza się nadzwyczaj dobrze. Jeśli efektowi końcowemu brakuje emocjonalnej złożoności jego późniejszej epopei wikingów Knives of the Avenger, to wciąż jest to jeden z jego najbardziej przyjemnych obrazów.
Zarówno Eron, jak i Erik są przedstawieni jako zasadniczo porządni ludzie. Reprezentują przeciwstawne siły i nie zdają sobie sprawy z więzi krwi, dopóki nie jest prawie za późno, ale żaden z nich nie jest przedstawiony jako bardziej cnotliwy niż drugi. Co znamienne, obaj również wykazują osłabioną percepcję.
Eron pokłada zbyt dużą wiarę w nikczemnym Sir Rutfordzie, mimo że wie o jego chciwości i zachłanności. Jest to błąd, który okaże się śmiertelny dla Erona. Pod koniec filmu Eron nie jest w stanie odróżnić swojej ukochanej Dayi od jej siostry bliźniaczki, Ramy. W rezultacie umiera w ramionach Ramy, wierząc, że jest w objęciach Dayi.
Erik również ma trudności z rozróżnieniem dwóch dziewcząt, a kiedy gniewnie konfrontuje Dayę podczas jej ceremonii ślubnej z Eronem, prawie kosztuje go to życie.
Kiedy Erik myli Dayę z Ramą, jego dylemat przypomina podobne sekwencje z Black Sunday, Le spie vengono dal semi freddo (Dr. Goldfoot and the Girl Bombs), Lisa and the Devil i La Venere d’Ille. Tytuły te obejmują całą karierę reżyserską Bavy (Black Sunday była jego pierwszym oficjalnym filmem reżyserskim, a La venere d’Ille ostatnim) i pomagają potwierdzić obsesję reżysera na punkcie dwoistości i efektów bliźniaczych. Sytuacja mężczyzny skonfrontowanego z dokładną repliką kobiety, którą kocha, jest w tych filmach traktowana na różne sposoby, od poważnego (Black Sunday) po komediowy (Le spie vengono dal semi freddo). W każdym przypadku to problem mężczyzny z przekroczeniem powierzchownych pozorów powoduje jego zagrożenie.

Postacie Daya i Rama – grane przez prawdziwe bliźniaczki Alice i Ellen Kessler, które były popularne w Europie w latach 50. i 60. jako rodzaj duetu aktorskiego – można interpretować jako symboliczne postacie miłosierdzia i cnoty. Ich miejsce w społeczeństwie Wikingów jest bardzo wyraźne: są dziewicami, które zostały obiecane bogom. Jak wcześniej wspomniano, ich podobieństwo do siebie jest głównym punktem fabuły.
Podobnie jak Erona i Eryka, wyróżnia je również podstawowe człowieczeństwo. Kiedy Rama ratuje Erika na plaży, on pyta: „Jesteś prawdziwa, czy jesteś aniołem?” Podobnie, pod koniec filmu, Rama pociesza umierającego Erona, udając, że jest jej siostrą; jej motywy nie są w najmniejszym stopniu podstępne, a wybieg ten pozwala rannemu wojownikowi umrzeć w poczuciu szczęścia.
Ponadczasowemu pięknu tych dwóch kobiet dorównuje jedynie ukojenie, którym emanują. Ubrane w najczystsze białe suknie, często przybierają nieziemski wygląd. Bava podkreśla ten efekt, często kąpiąc je w kałużach czystego, nieprzefiltrowanego światła i podkreślając płynność ich prześwitujących sukien, gdy przechodzą z pokoju do pokoju. Rama i Daya są dalekie od reprezentowania dwóch stron tego samego medalu, jak Asa i Katja w Black Sunday, ale obie reprezentują pewien rodzaj kobiecego ideału.

Idea symboli i znaków rozpoznawczych również odgrywa ważną rolę w tym filmie. Mundury i ozdoby wyróżniają Wikingów, na przykład, gdy Eryk dowiaduje się o schwytaniu królowej przez Wikingów na podstawie opisu ozdobnego krzyża, który nosi kobieta. Przez większość filmu Eron uważa Eryka za wroga. Dopiero gdy widzi, że mają wspólny tatuaż – rodzaj naznaczenia, któremu zostali poddani jako dzieci – zdaje sobie sprawę, że Erik jest w rzeczywistości jego dawno zaginionym bratem.
W filmach Bavy postacie są często naznaczone lub pokryte bliznami: Kurt Menliff powraca z grobu (lub tak się wydaje) naznaczony przemocą swojej śmierci w The Whip and the Body; ożywieni astronauci z Planet of the Vampires noszą podobne ślady swojej brutalnej śmierci, a czarny charakter Aghen wyróżnia się tatuażem w Knives of the Avenger.

Erik the Conqueror korzysta również z jednych z najpiękniejszych kolorowych zdjęć reżysera, a także z bardzo dobrze zainscenizowanych sekwencji akcji. Biorąc pod uwagę niski budżet (który wymagał od Bavy zastosowania wielu tricków fotograficznych; trzeba przyznać, że podstęp jest niemal całkowicie niewidoczny gołym okiem), wiele z tych scen (zwłaszcza otwierające oblężenie) jest po prostu cudownych.
Bava pozwala sobie również na kilka przyjemnie fetyszystycznych scen. Dla przykładu, Eron zostaje pokazany jako już dorosły mężczyzna, stający w obronie dwójki młodych kochanków, którzy nie przestrzegali plemiennych zwyczajów. Bava skupia się na półnagiej parze, przywiązanej plecami do pala, podczas gdy kolorowe światła grają na ich odsłoniętym ciele. Jest to z pewnością oszałamiająca wizualnie sceneria.
Pod koniec filmu Rutford więzi Dayę, a nad jej twarzą zawieszona jest szklana gablota zawierająca jadowitego pająka. Oczywista przyjemność, jaką Rutford czerpie z takiego sadyzmu, wskazuje na jego zaburzenia seksualne. W swojej zachłanności i chciwości Rutford ma wiele wspólnego z sadystami z wyższych sfer, którzy zaludniają późniejsze thrillery Bavy, w tym Blood and Black Lace i Five Dolls for an August Moon. Dla wielu bohaterów Bavy przemoc zajmuje miejsce seksu; Rutford z pewnością nie jest tu wyjątkiem. Antycypując swoje podejście do scen morderstw w Blood and Black Lace, Bava nadaje przewrotności torturowaniu Dayi przez Rutforda, inscenizując scenę w uwodzicielski i pięknie stylizowany sposób. Sympatia widza spoczywa na Dayi przez cały czas trwania filmu, ale nie może on nie być zachwycony pięknem prezentowanych obrazów.

W roli Erona amerykański aktor Cameron Mitchell daje szczery i energiczny występ. Pochodzący z Pensylwanii Mitchell rozpoczął karierę filmową po udziale w II wojnie światowej i można powiedzieć, że był jednym z tych rzadkich aktorów, którzy zaczynali na szczycie… i stopniowo wspinali się po szczeblach kariery. Jedną z jego najwcześniejszych ról filmowych była drugoplanowa rola w dramacie Johna Forda They Were Expendable (Ci, których przewidziano na straty, 1945), a następnie pojawił się w pierwszej broadwayowskiej produkcji Śmierci komiwojażera Arthura Millera w 1949 roku (powtórzonej w wersji filmowej dwa lata później). Mitchell przeplatał filmy klasy B, takie jak Gorilla at Large (Goryl atakuje, 1954), z większymi produkcjami, takimi jak How to Marry a Millionaire (Jak poślubić milionera, 1953), gdzie dzielił ekran z Marilyn Monroe.
Powtarzające się problemy podatkowe z I.R.S. skłoniły Mitchella do przeniesienia się do Europy, gdzie zagrał różne role w wielu okrojonych eposach historycznych i horrorach. Mitchell odniósł sukces na małym ekranie w westernowym serialu The High Chaparral (1967-1971) i otrzymał rolę drugoplanową w filmie, który ostatecznie okazał się ostatnim reżyserskim dziełem Orsona Wellesa The Other Side of the Wind (1972).
Mitchell spędził większość swoich schyłkowych lat grając w filmach niegodnych jego talentu, choć zagrał dziwnie wzruszającą epizodyczną rolę w ponadprzeciętnym giallo Alberto DeMartino Blood Link (1982). Niestety, zagrał również w takich filmach jak Frankenstein Island (1981) i nieopisanie okropny The Demon (1981), w których naprawdę wyglądał na zmęczonego, a ponadto został zmarnowany w nieuzasadnionym wątku podrzędnym, który został doczepiony do filmu, aby nadać mu jakąś wartość.

Mitchell pojawił się w Erik the Conqueror stosunkowo wcześnie w swojej karierze na europejskiej scenie filmowej i podszedł do filmu z zapałem. W czasie kręcenia filmu miał już 42 lata – co czyni go o dobre 13 lat starszym od swojego ekranowego brata, Giorgio Ardissona – ale nikt by się tego nie domyślił, patrząc na niego. Mitchell jest w filmie w świetnej formie i stanowi naprawdę bardzo silną postać. Pomimo tego, że Bava wolał techników od aktorów, świetnie dogadywał się z Mitchellem. Nieżyjący już aktor, który później wystąpił w filmach Blood and Black Lace oraz Knives of the Avenger, powiedział później o swoim reżyserze: „Uwielbiałem Mario Bavę; pod pewnymi względami mógł być najlepszym reżyserem – z pewnością najlepszym, z jakim pracowałem w Europie, a może nawet najlepszym ze wszystkich. Pracowałem z Kazanem, pracowałem z Orsonem Wellesem… pracowałem z Johnem Fordem. Pracowałem z najlepszymi. Bava jest w ścisłej czołówce. A kiedy pomyślę o ograniczonych pieniądzach, jakimi dysponował i zakrętach, które musiał pokonywać, to jest to niewiarygodne! Nigdy nie miał dobrego scenariusza, ale potrafił zrobić film ze wszystkiego… Używał wózka-zabawki jako dolly; robił niesamowite rzeczy z niczego. Był tak pomysłowy!” Najwyraźniej Mitchell był jednym z niewielu aktorów, z którymi Bava czuł się blisko, jak wspominał Mitchell: „Byliśmy bardzo blisko, bardzo zaprzyjaźnieni. Naprawdę myślę, że byłem jego ulubionym aktorem, ponieważ wciąż do mnie dzwonił. Był naprawdę wspaniałym człowiekiem i bardzo go kochałem”.

Faktem jest, że Erik the Conqueror nie jest jednym z najważniejszych dzieł Bavy. Jest kolorowy, dynamiczny i bardzo rozrywkowy, ale najlepiej docenić go w duchu przygodowej pulpy. Bava odciska swoje piętno na materiale, ale narracja wciąż grzęźnie w konwencji i jest kilka niezgrabnych momentów – w tym ciągnący się w nieskończoność fragment początkowej ekspozycji, zrealizowany za pomocą narracji głosowej nad statycznym obrazem mapy, nie wspominając o słabo wymyślonym wątku komediowym z udziałem znanego z Hercules in the Haunted World Franco Giacobiniego.
Jednak film w znakomity sposób pokazuje, jak kreatywny był Bava, jeśli chodzi o maskowanie niedoborów budżetowych; demonstruje również talent do pracy poza granicami gatunku horroru, który reżyser będzie kontynuował od czasu do czasu przez resztę swojej kariery.

(ciąg dalszy na następnej stronie)

Print Friendly, PDF & Email
Otagowano , , , , .Dodaj do zakładek Link.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *