Dzisiaj na szybko prezentuję kilka nowych wydań włoskiego kina gatunkowego, które ukazały się niedawno w zapowiedziach. A poza tym kilka uwag o cenzurze i jubileusz Mimsy Farmer.
Całkiem niedawno wspominałem o atrakcyjnym boksie z Severin Films z zestawem filmów policyjnych Umberto Lenziego, które nakręcił z Tomasem Millianem w roli głównej, zatytułowanym Violent Streets.
Severin Fims nie przestaje nas rozpieszczać i już mamy dostępny pre-order na piękne pudełko z czterema filmami, którego tytuł mówi wszystko: Danza macabra. Volume One: The Italian Gothic Collection. Planowana data premiery w sprzedaży 30 maja.
W środku na czterech płytach Blu-ray znajdziemy następujące filmy:
- Il mostro dell’opera (The Monster of the Opera, 1964) reż. Renato Polselli, scenariusz: Ernesto Gastaldi (w dodatkach m.in. wywiad z Gastaldim i zapis audio wywiadu z Polsellim);
- La settima tomba (The Seventh Grave, 1965) reż. Garibaldi Serra Caracciolo (w dodatkach znajdziemy wywiad z Fabio Melellim, historykiem filmowym znanym choćby z „All the Colors of Giallo”).
Film ten jest wyjątkowym rarytasem, ponieważ, jak możemy przeczytać na stronie wydawcy:
Przez ponad 50 lat istniał tylko dzięki plotkom, pogłoskom i ledwo dającym się oglądać bootlegom. Jest to prawdopodobnie najdziwniejszy włoski gotyk, jaki kiedykolwiek powstał: Jedyny film enigmatycznego reżysera Garibaldiego Serry Caracciolo – używającego angielskiego pseudonimu „Finney Cliff” – łączy znajome elementy zagadki morderstwa rodem z „The Cat and the Canary” z osobliwymi elementami szalonych lekarzy, zbiegłych trędowatych, zabójstw w stylu giallo i jednej z najbardziej uderzająco oryginalnych sekwencji seansu spirytystycznego w całym gatunku. - Il castello dalle porte di fuoco (Scream of the Demon Lover AKA Killers of the Castle of Blood, 1970) reż. José Luis Merino (dodatkowo m.in. wywiad z aktorką Erną Schurer) oraz:
- La figlia di Frankenstein (Lady Frankenstein, 1971) reż. Mel Welles, z Rosalbą Neri (!) i Josephem Cottenem. Dołączono tu cały pakiet dodatków, m.in. wypowiedzi Rosalby Neri i historyka filmowego Fabio Melleli.
Z kolei Cineploit, który powoli acz sukcesywnie wydaje włoskie produkcje, głównie polizieschi, właśnie zaoferował dwa kolejne filmy:
- Gli amici di Nick Hezard (Nick de Sting, 1976) w reżyserii Fernando Di Leo z Lukiem Merendą w roli głównej;
- L’immoralità z 1978 roku w reż. Massimo Pirri z Lisą Gastoni, Howardem Rossem i Karin Trentephol, czyli wyjątkowo kontrowersyjny i skandalizujący film (wątki mordercy-pedofila i seksu z nieletnią) z muzyką Ennio Morricone.
Wcześniej obydwa te filmy znajdowały się w katalogu Raro Video USA.
Warto także śledzić wydawnictwa 88 films z ich The Italian Collection, w ramach której wychodzą kolejne Blu-raye, a od jakiegoś czasu także formaty 4K UHD.
Ostatnio wspominaliśmy niedawno zmarłego Ruggero Deodato oraz jego film Cannibal Holocaust. Właśnie znalazł się on w katalogu 88 films w postaci formatu 4K UHD. Naszła mnie pewna refleksja związana z tym wydaniem.
Wiadomo, jakie kontrowersje ten film wzbudzał (i wciąż wzbudza) głównie w kwestii tzw. animal cruelty, czyli scen zabijania zwierząt. Brytyjski urząd cenzury, przez który musi przejść każdy nowo wydawany (lub wznawiany) film w dalszym ciągu ma problem z jedną sceną. Cenzorzy już w zasadzie zgodzili się na wszystko (żółwia, małpę, świnię) oprócz sceny zabijania koati, która według nich jest nadmiernie i sadystycznie przeciągana i dlatego wciąż jest skracana. Wcześniej, w 2011 roku to samo było z wydaniem tego filmu przez Shameless – ta sama scena nie przeszła cenzury. To i tak postęp w stosunku do pierwszych wydań tego filmu na VHS, gdzie wyrażono zgodę na wydanie, ale dopiero po wycięciu 6 minut filmu. TUTAJ jest parę zdań na ten temat. Przy okazji warto zauważyć, że specjalnie cyfrowo odrestaurowana przez 88 films, do własnego wydania w 4K, czołówka z napisami zawiera błąd literowy (dwa razy „FRANKO” zamiast „FRANCO”). Ten błąd jest przedmiotem żartów na forach internetowych.
Jeśli komuś więc bardzo zależy, żeby mieć wersję bez żadnych ingerencji, taką jaka została pierwotnie wydana to warto zawsze sprawdzać tytuł na stronie dvdcompare.net
Najczęściej wydania amerykańskie są pozbawione cięć, trzeba liczyć się tylko z regionalizacją danej edycji.
Ja osobiście nabyłem ostatnio dwa filmy „kanibalistyczne” wydane przez amerykański Grindhouse Releasing i nie dość, że są to pełne wersje to na dodatek zawierają mnóstwo ekstra materiałów oraz soundtracki.
Wspominam też o kwestii cenzury w kontekście tego, na co urząd cenzorski pozwala, a czego zabrania.
Ja rozumiem, że wszystkie sceny z udziałem aktorów są inscenizacją, a sceny z udziałem zwierząt np. w Cannibal Holocaust nie były inscenizacją, a zwierzęta rzeczywiście zabijano, ale w efekcie odbiorca, którego tak chroni cenzura otrzymuje obrazy sadystycznego pastwienia się nad innym człowiekiem: gwałty, morderstwa, wypruwanie flaków, wydłubywanie oczu, cięcie brzytwą, czy żyletką kobiecych piersi (mam wymieniać dalej?), a nie możemy zobaczyć zabijanego koati, bo trwało to kilka sekund za długo.
Czy ktoś to rozumie?
Albo taki przykład: w zestawie wydanym przez Arrow Years of Lead. Five Classic Italian Crime Thrillers znajduje się film Fango bollente (Savage Three). W scenie kiedy myszy atakują się i gryzą nawzajem w labiryncie widzimy tylko czarny ekran przez siedemnaście sekund! Scena nie została wycięta, tylko cenzor zasłonił nam oczy, żeby nas chronić.
W efekcie, zirytowany tym faktem, kupiłem niemieckie wydanie tego filmu, wydane przez Camera Obscura, które nie jest ocenzurowane.
Inny przykład: w pewnym spaghetti westernie, także wydanym przez Arrow Films (wybaczcie, że w tej chwili nie pamiętam tytułu) jeździec tak ostro wyhamowuje konia, że ten przewraca się na bok. Ta scena została wycięta (jakieś 2 sekundy), aby zaoszczędzić nam widoku zestresowanego zwierzęcia. Dla mnie to efekt typowo kaskaderski i tego rodzaju scen jest mnóstwo w klasycznych amerykańskich westernach. No ale cóż, cenzor wie lepiej.
I tak dalej, i tak dalej… Naprawdę nie chodzi mi o to, że chcę napawać się widokiem dręczonych zwierząt. Chcę mieć tylko możliwość wyboru, samemu zadecydować co oglądam, a czego nie chcę.
I na koniec jeszcze tylko wspomnę, że kilka dni temu (28 lutego) swoje 78 urodziny obchodziła Mimsy Farmer.
Znamy ją i lubimy z ról w takich filmach jak choćby Four Flies on Grey Velvet Dario Argento, The Black Cat Lucio Fulciego, Autopsy Armando Crispino, czy The Perfume of the Lady in Black Francesco Barilliego.
Wszystkiego najlepszego!